Kawałki – Najlepsze kawały i dowcipy

Największa baza kawałów i dowcipów w polskim internecie

Para zakochanych młodych spaceruje po parku
– Kochany, pocałuj mnie … jak Romeo piękną Julie…
> To znaczy?
– Hmm… a może przytul… jak Abelard swą Heloizę…
> Czyli jak?
– Jak, jak, jak,…, srak ku….wa! Czytałeś cos w ogóle kiedyś?
> Tak! Naszą Szkapę. Pociągniesz?

Ocena: -11


Siedzą goście w barze, popijają piwko. Nagle wpada facet i ledwo dysząc wyrzuca z siebie:
– Panowie, zwijać się, wielki czarny kiler tu idzie!
Wszyscy prócz jednego rzucają wszystko i przewracając krzesła i stoły rzucają się do ucieczki. Jeden siedzi spokojnie i kończy kufel. Po minucie do baru wbiega olbrzymi Murzyn. Podchodzi do siedzącego przy piwie, wyciąga interes i mówi:
– Obciąg laskę
Facet spogląda z przerażeniem na olbrzyma i posłuszni obciąga. Skończył, a Murzyn do niego:
– A teraz spadajmy, wielki czarny kiler tu idzie!

Ocena: -10


Babciu widziałaś moje tabletki?
Były oznaczone LSD.
– Pierdolić tabletki, widziałeś kurwa smoka w kuchni ?

Ocena: 294


Siedzi sobie dziewczyna na ławce w parku i przeklina
– O kurwa jego mać!
Idzie chłopak i to słyszy i mówi do niej:
– Słuchaj, panna jesteś i nie pasuje żebyś przeklinała jak szewc.
A ona:
– Siadaj koło mnie to Ci powiem dlaczego…
Chłopak siadł i dziewczyna powiedziała mu do ucha. Chłopak zaczął przeklinać:
– Do chuja wafla! Niech to kutas pogryzie!
Usłyszała to przechodząca obok babcia i mówi do chłopaka żeby nie przeklinał, bo to nieładnie i niekulturalnie on na to:
– Niech babcia usiądzie przy mnie to powiem babci.
Babcia usiadła i chłopak powiedział jej do ucha i babcia zaczęła przeklinać:
– O w pizdę! Spierdolona dola…
Usłyszał to dziadek, który przechodził obok i mówi do babci:
– Wstydziłaby się babcia taki przykład młodym dawać.
A ona na to, aby dziadek usiadł obok niej to mu powie dlaczego. Dziadek usiadł a babcia mówi:
– Ta ławka jest świeżo malowana…

Ocena: -10


– Mamo jak to jest? Ty jesteś biała, tatuś jest biały a ja jestem czarny.
– Synuś, była taka impreza, że ciesz się, że nie szczekasz…

Ocena: -10


Idzie zając lasem i wrzeszczy:
– Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka:
– Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej:
– Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
– Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
– Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi…
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje – łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
– No w to, to mi już kurwa na pewno nikt nie uwierzy!

Ocena: 260


Pewnego razu wraz kumplami zawitaliśmy w osiedlowym barze. Jeden kolega już dość mocno podpity podchodzi do baru by zamówić piwo.
Kumpel: Jedno drewniane mocarne (miał na myśli dębowe mocne)
Barmanka: Przelewać ?
Kumpel: Bardzo proszę
Barmanka: Do kufla ?
Kumpel: Nie kur*a – do puszki !!

Ocena: -10


Mama wysłała córkę do bierzmowania. Córka się pyta mamy:
– Jak wyglądają biskupi?
– Mają takie pomarańczowe ubrania.
– Córka idzie drogą i widzi mężczyzn ubranych na pomarańczowo, byli to drogowcy. Podchodzi i mówi:
– Mama mnie tu przysłała żebyście mnie bierzmowali.
Przychodzi do domu. Mama pyta:
– Dobrze Cię wybierzmowali?
– Tak mamo tylko olejki święte mi po nodze płyną.

Ocena: -10


Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
– Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę… Ile masz lat Stefan?
– 30.
– No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!

Ocena: -10


Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
– Jak było? – pyta żona.
– Dwa wyrwał.
– Przecież tylko jeden cię bolał.
– Nie miał wydać.

Ocena: 314


Lekcja w szkole muzycznej.
Nauczycielka mówi:
– Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena.
Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
– Wiemy, wiemy! To „Sonata księżycowa”.
– Brawo – mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
– Wiemy, wiemy! To „Symfonia pastoralna”
– Świetnie – mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
– Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio,z pretensją w głosie:
– Nie zgadliście! „Dla Elizy”!

Ocena: -10


Kaszub, Warszawiak i Ślązak pojechali do Egiptu. Siedzą w łódce na środku morza i łowią ryby. W pewnym momencie wyłowili jakąś lampę. Na niej była pieczęć więc ją przełamali. Wtedy wyleciał z tej lampy Dżin.
– Dziękuję wam, że mnie uwolniliście. W nagrodę spełnię każdemu po jednym życzeniu.
Pierwszy był Kaszub:
– Ja lubię Kaszuby, więc spraw żeby woda w każdym jeziorze była czysta, żeby odwiedzało nas dużo turystów i żeby byli bogaci.
– Trochę nudne życzenie ale je spełnię.
Później był Warszawiak:
– Odgrodź Warszawę takim murem, żeby mi tam żadne wieśniaki się nie dostały.
– Dobra spełnię to życzenie.
Następny był Ślązak:
– Opowiedz mi coś jeszcze o tym murze.
Na to Dżin:
– Wysoki na trzy metry, gruby na metr, no spoko, że mysz się nie prześliźnie.
– Dobra to teraz nalej tam wody!

Ocena: 190


Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca. Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
– Honor.
– Ależ Jasiu – dziwi się Pani – czy „honor” to cecha?
– Nie, samo „h”.

Ocena: -10


Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety. Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka. Za jakieś pieć minut znowu. W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go:
– Czemu się pan tak drze?
A facet:
– Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę… i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu – ciagnę tę wajchę – i jak mnie nie ściśnie!
– Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa…

Ocena: 231


Facet narąbany w knajpie – postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył.
Rozbił flaszkę – pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry – jeden drugi itd…. i położył się cichutko do łóżka.
Rano żona z mordą budzi go:
– Ty chu** , pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu,
pijany, to jeszcze cala kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te
plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!

Ocena: 262


Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował „Nową Wieś”. Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał – wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.
Pojechał, więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
– Może mnie pan dymnie?
– Nie staje mi.
– Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi
przyrodzenie i zawołała:
– Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi chuja, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.
Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.
– Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować będziem!
– Ale ci nie staje, Stefek!
– Spoko, mam sposób. Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa chuja i krzyczy:
– Reksio!
Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb… odgryzł
Stefanowi chuja. Stefan tylko mruknął:
– No wiocha… po prostu wiocha…

Ocena: -10


Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy… mija minuta – nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie… ta sama sytuacja.
Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy… nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy… Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
– Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?

Ocena: 358


Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
– Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??
Pacjent spokojnym głosem:
– To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali… Prawda Panie Doktorze?

Ocena: 485


Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
– Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??
Pacjent spokojnym głosem:
– To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali… Prawda Panie Doktorze?

Ocena: 485


Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd.
Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
Nazajutrz obaj przychodzą.
– No i jak? – pyta sędzia pierwszego z nich.
– Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków.
– O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
– No… narysowałem im dwa kolka – „O” i „o”. Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
– No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? – zwraca się do drugiego.
– 75 osób.
– Ile?! A w jaki sposób?!
– No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka – „o” i „O” i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła…

Ocena: 391


Szalejacy kryzys finansowy. Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

Ocena: 352


Uchlał się nieco Bożek i napruty zasnał sobie na cmentarzu. Budzi się zdziwiony rankiem i patrzy, a kawałek dalej grabarz kopie grób. Pomyślał sobie Bożek, że zażartuje sobie z grabasza i go przestraszy. Skrada się po cichu i…. uooooo…..
Ale grabarz ani drgnie. Zasmucony nieczułością grabaża Bożek wychodzi z cmentarza. Za bramą zobaczył, że rozwiązało mu się sznurowadło. Schyla się, aby zawiązać, aż tu nagle łup, coś go w plecy jak nie palnie.. Wywrócił się, obraca głowę, a tam stoi grabarz z łopatą i mówi:
– Żartuje, straszymy, bawimy się – ok, ale poza cmentarz to nie wychodzimy…

Ocena: 273


Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h… 180 km/h… 220brkm/h…250 km/h…, aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k… ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego… pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
– Paaanie! Nawet mnie nie drasnęło!!!

Ocena: 258


Wieś, środek nocy, jak co roku przybywa King Kong w celu zaliczenia młodej, ślicznej dziewicy wedle tradycji.
Wrzeszczy więc i budzi chłopów biegając po wiosce co by mu dziewczynę skołowali.
Na nieszczęście jednak ostatnia dziewica została „podarowana” King Kongowi rok temu, podczas jego ostatniej wizyty.
Wychodzi więc sołtys i próbuje mu to jakoś wytłumaczyć:
– Przykro nam, ale nie mamy już żadnej dziewicy, rok temu pozbawiłeś nas ostatniej. A młodzież teraz na wsi zostać nie chce.
Na to King Kong się zezłościł, i zapewnił iż zrówna wieś z ziemią. Zaczął biegać dookoła wrzeszcząc, skacząc rozwścieczony.
Sołtys drapie się po głowie i myśli jak tu ustrzec wieś przed zagładą. Coś mu świta.. i krzyczy:
– Heeej! W tym roku zmarszczymy Ci Freda.. tylko zostaw naszą wioskę w spokoju, a za rok dziewice masz jak w banku!
Zastanowił się King Kong dwa razy.. stwierdził że i tak nie ma lepszej opcji – Zgoda! więc zawołał.
Sołtys nakazał wystawić King Kongowi jego wielki interes, a chłopów z wioski porozstawiał na całej jego długości, samemu stając na początku.
Na komendę wszyscy razem:
– Do przodu !!
– Do tyłu !!
– Do przodu !!
– Do tyłu !!
– Do przodu !!
– Do tyłu !!
i tak jeszcze z pół godziny, aż się chłopy pomęczyły, ale w trwodze dzielnie rozkazy wykonują.
Nagle słychać z przodu krzyk kowala:
– Stać, stać !!!
– Co się stało pyta reszta?
– Sołtysa pod skórę wciągnęło !!!

Ocena: -10


Pułkownik do majora:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca,
co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą
na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu,
ponieważ i tak nic nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi
w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się
uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu,
pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co
nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca.
W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej,
co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej,
co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca.
Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co
nie zdarza się każdego dnia, żebrać wszystkich na plac ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika
na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to
każdego dnia…

Ocena: -10


Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam. Wlezli do domku mysliwego no i po ciemku macają co warto skroić. Krecik ma wiekszego czuja i znajduje sporo fantow, ale Jeżyk też daje radę. W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę. Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę. Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust… …Huk, wystrzal…. Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie sie w konwulsjach. Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mowi:
-Kurwa chuju, nie śmiej sie, bo ja chyba ogłuchłem!

Ocena: 132


Mały Jaś rozwiązują krzyżówkę, czyta hasło: kobiecy otwór na 4 litery. Zaciekawiony ojciec pyta: poziomo czy pionowo?
– poziomo – odpowiada Jasio..
Na co ojciec:
– Pysk

Ocena: -10


matka z dzieckiem na spacerze… dziecko płacze że jest głodne i chce pić.
przechodzący obok pan słysząc to zaproponował arbuza, że dzieciak zarazem poje i popije.
na co matka odpowiada: zwal se pan konia nogami to se pan podupczysz i potańczysz.

Ocena: -10


Czym się różni żarówka od dziwki ?
Żarówka ciągnie napięcie, a dziwka na kolanach

Ocena: -10


Jakie jest ulubione danie dziwki ?
danie dupy

Ocena: -10




1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1 000 1 001 1 002 1 003 1 004 1 005 1 006 1 007 1 008 1 009 1 010 1 011 1 012 1 013 1 014 1 015 1 016 1 017 1 018 1 019 1 020 1 021 1 022 1 023 1 024 1 025 1 026 1 027 1 028 1 029 1 030 1 031 1 032 1 033 1 034 1 035 1 036 1 037 1 038 1 039 1 040 1 041 1 042 1 043 1 044 1 045 1 046 1 047 1 048 1 049 1 050 1 051 1 052 1 053 1 054 1 055 1 056 1 057 1 058 1 059 1 060 1 061 1 062 1 063 1 064 1 065 1 066 1 067 1 068 1 069 1 070 1 071 1 072 1 073 1 074 1 075 1 076 1 077 1 078 1 079 1 080 1 081 1 082 1 083 1 084 1 085 1 086 1 087 1 088 1 089 1 090 1 091 1 092 1 093 1 094 1 095 1 096 1 097 1 098 1 099 1 100 1 101 1 102 1 103 1 104 1 105 1 106 1 107 1 108 1 109 1 110 1 111 1 112 1 113 1 114 1 115 1 116 1 117 1 118 1 119 1 120 1 121 1 122 1 123 1 124 1 125 1 126 1 127 1 128 1 129 1 130 1 131 1 132 1 133 1 134 1 135 1 136 1 137 1 138 1 139 1 140 1 141 1 142 1 143 1 144 1 145 1 146 1 147 1 148 1 149 1 150 1 151 1 152 1 153 1 154 1 155 1 156 1 157 1 158 1 159 1 160 1 161 1 162 1 163 1 164 1 165 1 166 1 167 1 168 1 169 1 170 1 171 1 172 1 173 1 174 1 175 1 176 1 177 1 178 1 179 1 180 1 181 1 182 1 183 1 184 1 185 1 186 1 187 1 188 1 189 1 190 1 191 1 192 1 193 1 194 1 195 1 196 1 197 1 198 1 199 1 200 1 201 1 202 1 203 1 204 1 205 1 206 1 207 1 208 1 209 1 210 1 211 1 212 1 213 1 214 1 215 1 216 1 217 1 218 1 219 1 220 1 221 1 222 1 223 1 224 1 225 1 226 1 227 1 228 1 229 1 230 1 231 1 232 1 233 1 234 1 235 1 236 1 237 1 238 1 239 1 240 1 241 1 242 1 243 1 244 1 245 1 246 1 247 1 248 1 249 1 250 1 251 1 252 1 253 1 254 1 255 1 256 1 257 1 258 1 259 1 260 1 261 1 262 1 263 1 264 1 265 1 266 1 267 1 268 1 269 1 270 1 271 1 272 1 273 1 274 1 275 1 276 1 277 1 278 1 279 1 280 1 281 1 282 1 283 1 284 1 285 1 286 1 287 1 288 1 289 1 290 1 291 1 292 1 293 1 294 1 295 1 296 1 297 1 298 1 299 1 300 1 301 1 302 1 303 1 304 1 305 1 306 1 307 1 308 1 309 1 310 1 311 1 312 1 313 1 314 1 315 1 316 1 317 1 318 1 319 1 320 1 321 1 322 1 323 1 324 1 325 1 326 1 327 1 328 1 329 1 330 1 331 1 332 1 333 1 334 1 335 1 336 1 337 1 338 1 339 1 340 1 341 1 342 1 343 1 344 1 345 1 346 1 347 1 348 1 349 1 350 1 351 1 352 1 353 1 354 1 355 1 356 1 357 1 358 1 359 1 360 1 361 1 362 1 363 1 364 1 365 1 366 1 367 1 368 1 369 1 370 1 371 1 372 1 373 1 374 1 375

source:www.kawalki.net