Kawałki – Najlepsze kawały i dowcipy

Największa baza kawałów i dowcipów w polskim internecie

Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi, mężczyźnie kwiaty. Na to kierownik zdumiony:
– Co pan, przecież to Dzień Kobiet.
– No wiem ale pomyślałem, że przyniosę panu, bo z pana taka kurwa.

Ocena: 24


Pewien włamywacz planuje skok swojego życia. Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku. Po chwili stoi przed pokaźnym sejfem. Z dziecinną łatwością otwiera go i znajduje w ośrodku dwa jogurty. Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania. Bezzwłocznie udaje się do kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne w ośrodku znajduje dwanaście jogurtów … Wchłania je i zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa. Musi być w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem. Zawartość: trzydzieści jogurtów. Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego pochłania je wszystkie co do ostatniego. ”Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyś”- myśli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku. Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek:
”Niecodzienne włamanie do Banku Spermy”

Ocena: 14


Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać. Chłopina z rozpaczy zaczął pić, bić babę, generalnie popadł w stan depresji. Nic nie pomagało. Jak mu wisiał tak wisiał. Jednak szczęście mu dopisało i któregoś dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS – u podsłuchał rozmowę o pewnym znachorze, który czynił wręcz cuda, a mieszkał niedaleko. Na drugi dzień był już pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysłuchał z uwagą opowieści o problemach naszego bohatera i powiedział:
– Mam na to sposób. Dam ci małego trolla, którego złapałem kiedyś w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakąś ciężką pracę, Jak troll będzie zajęty, to będzie Ci stał jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie się z robotą to znowu ci zmięknie i będzie wisiał.
Chłopina trochę niezadowolony wracał do domu, bo tak szczerze mówiąc nie za bardzo wierzył w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócił postanowił spróbować. Kazał trollowi skopać ogródek. O dziwo gdy ten wbił w ziemię pierwszą łopatę, członek stanął chłopu jak maczuga. Radosny chłop rzucił babę na łóżko, zaczął zdzierać z niej ubranie i nagle wchodzi troll i mówi:
– Skończyłem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
– Cholera – wrzasnął chłopina – To teraz buduj garaż …
Mały znowu zaczął się podnosić. Już się zabierał za babę, a tu wchodzi troll.
– Skończyłem. – mówi z uśmiechem patrząc na resztki erekcji swojego właściciela.
Wtedy wstała baba i powiedziała coś na ucho trollowi, ten pokiwał głową i wyszedł. Erekcja wróciła, rzucili się na łóżko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W końcu chłop zapytał z ciekawości:
– Jaką ty żeś dała temu stworzeniu robotę, ze już trzy dni nie wraca?
Kobieta pociągnęła go za rękę nad pobliskie jezioro. Podchodzą, patrzą, a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora cały w mydlinach, wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze złością mruczy do siebie:
– Cholera! Cały czas żółte na dupie!

Ocena: 11


Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
– Te krowa, co robisz?
– Aaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
– Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem.
– Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
– Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię Ci, będzie OK.
Jak uradzili, tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się wesoło. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
– Te bóbr, co robisz?
– Aaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę.
– Daj trochę stuffu, ja też chcę …
– Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
– Bóbr, wypluj powietrze!

Ocena: 12


Sędzia pyta oskarżonego:
– Czy to prawda że sprzedawał pan sok poziomkowy, twierdząc że to eliksir długowieczności?
– Tak! Wysoki sądzie!
– Czy oskarżony był już za to karany?
– Tak. W 1367 roku, a później w 1875.

Ocena: 9


Idzie ślepy lasem i bada grzyby smakiem:
– O podgrzybek,
Idzie dalej.
– O maślak.
Idzie dalej.
– O gówno, dobrze, że nie wdepnąłem!

Ocena: 14


Do pana Zdzicha Kowalskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego.
Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:
”Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.
Z poważaniem.
Zdzisław Kowalski”.

Ocena: 11


Stewardesa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
– Czy wszyscy maja paszporty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
– Taaak!
– W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają.
– A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową. Rolujemy ciaśniutko, ciaśniutko.
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko…
– A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w pupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować.

Ocena: 11


Opowiada przy herbacie hydraulik Patryk:
– Dostalim kiedyś wezwanie. Jedziem, patrzym, a tam roboty do cholery. Zakasalim rękawy i po trzech godzinach roboty było do kolan.

Ocena: 11


W związku szachistów powstały wątpliwości czy zwrot ”szachuje” jest poprawny. Tak wiec szachiści postanowili napisać do doktora Miodka. Doktor Miodek odpisał, że owszem tak, ale lepiej używać zwrotu ”Ciszej panowie”.

Ocena: 17


Pytanie do Rasiaka po meczu z Kolumbią:
– Grzegorz gdzie byłeś?!
– Biegałem.
– Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie …

Ocena: 9


Po nocy spędzonej w hotelowym pokoju, gość zszedł do recepcji i informuje, recepcjonistę:
– Posłałem łóżko.
Recepcjonista z szerokim uśmiechem odpowiada:
– To bardzo miło z Pańskiej strony, serdecznie Panu dziękuję.
Na co gość mów:
– Płoszę.

Ocena: 10


– Mamo, a czemu tatuś chce z balkonu skakać?
– Nie mam pojęcia, synku. Doprawiałam mu rogi, a nie skrzydła.

Ocena: 7


Do drzwi nieba puka terrorysta z IRA. Otwiera mu Św. Piotr:
– O, Terrorysta z IRA.
– Tak.
– Nie lubiło się królowej, co?
– No, nie lubiło.
– Podkładało się bomby?
– No, podkładało.
– Zabijało się ludzi, co?
– No, zabijało.
– I co, chcesz, żebym cię wpuścił do nieba?
– Wcale tego nie chcę. Masz trzy minuty na ewakuację!

Ocena: 24


Zgodnie z wynikami najnowszych badań wszyscy Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini chcą żyć razem w jednym, bogatym kraju. W Kanadzie.

Ocena: 87


Matka kładzie dziecko do łóżka i mówi mu na dobranoc:
– Kochanie, jeślibyś potrzebował czegoś w nocy to po prostu zawołaj mamusie, a tatuś zaraz przyjdzie.

Ocena: 99


Przychodzi facet do sex shopu:
– Poproszę dmuchaną lalkę.
– Przecież ma pan już dmuchaną lalkę. Kupował ją pan w zeszłym tygodniu.
– Tak. Ale już jej nie kocham.

Ocena: 16


Przed rogatkami Warszawy dla autostopowicza zatrzymuje się mercedes. Autostopowicz siada i zdziwiony pyta:
– To pan?
– Tak to ja. Jedziemy.
Samochód pędzi pewnie prowadzony, dojeżdżają do skrzyżowania z czerwonym światłem, a kierowca bez zmrużenia oka przejeżdża, pasażer ze zgrozą w oczach pyta się dlaczego?
– Nic się pan nie martwi – rzecze kierujący – mój brat bliźniak tak od dwudziestu lat jeździ i nic mu się nie stało, dalej tworzy nowe partie i zasiada w najlepszych ławach.
Jada dalej, na następnym skrzyżowaniu to samo, czerwone światło, a samochód bez zwalniania pędzi.
– Panie, co pan?
– Mówiłem już panu, że nie się co bać, mój brat bliźniak tak jeździ i nadal lawiruje w sejmie.
Dojeżdżają do skrzyżowania, w tam raptowne hamowanie i zielone światło:
– No i co nie jedzie pan?
– Nie ma głupich, z prawej może nadlecieć Brat bliźniak.

Ocena: 10


Siedzi trzech pedałów w knajpie i rozmawiają na temat jaki chcieli by uprawiać sport … Pierwszy mówi:
– Ja to chciałbym być bokserem.
– Ojej, a dlaczego taki brutalny sport? – pyta drugi.
– Posłuchajcie sytuacja, siedzę w knajpie wchodzi brunet wysoki, ciemna karnacja, niebieskie oczy, podchodzi do mnie i łapie mnie za włosy no to ja go lewy, prawy, lewy, prawy i leży. – mówi pierwszy …
Na co drugi:
– Ja to chciałbym być kickbokserem.
– Ojej, a dlaczego taki brutalny sport? – pyta trzeci.
– Posłuchajcie sytuacja, siedzę w barze i pije piwo, wchodzi blondyn średniego wzrostu, długie włosy, rozpięta koszula, podchodzi do mnie i daje mi w twarz, no to ja go lewy, prawy, lewy, prawy i leży. – stwierdza drugi.
A ty trzeci jaki byś chciał uprawiać sport? – pytają.
Na co trzeci:
– Ja to chciałbym być piłkarzem …
– Ojej, a dlaczego taki brutalny sport? – pyta pierwszy.
– Posłuchajcie sytuacja. Mundial siedem milionów kibiców, dostaje piłkę biegnę z nią do bramki, na przeciwko mnie obrońca, to ja kop go w jajka i biegnę dalej, na przeciwko mnie drugi obrońca no to ja go znów kop w jajka i biegnę dalej, na przeciwko mnie bramkarz, przewraca się i teraz tylko. Ja – piłka – bramka, strzelam, słupek! Dziesięciomilionowy tłum kibiców krzyczy ”Ch*j Ci w dupę!” A ja leże i marzę …

Ocena: 9


Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przekawalkinować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
– No to ile dziś zrobił pan transakcji? – pyta sprzedawcę.
– Jedną, szefie.
– Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
– Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
– Trzysta osiemdziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
– No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby …
– Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
– Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
– I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
– Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby …

Ocena: 15


Zatrudnili w firmie teleadresowej kolesia. Piękny był, ładnie ubrany i młody. Nic dziwnego, że wszystkie laseczki za nim zaczęły się oglądać. Ba, niektóre nawet czynić mu awanse. Gostek poleciał na skargę do szefa:
– Już nie mogę! – żali się pięknisi. – Nie wiem co robić! Jedna ociera się o mnie biustem, druga bioderkiem trąca. Trzecia majtki pokazuje …
– Cóż, możesz cierpieć. – mówi szef. – Nie ruszyć żadnej babeczki i dostać nagrodę w niebie.
– Jaką nagrodę?
– Żłob pełen owsa, ośle!

Ocena: 9


Przychodzi kobieta to księdza.
– Proszę księdza, zgrzeszyłam …
– Cóż żeś uczyniła kobieto?
– A no, zdradziłam męża … Wielokrotnie.
– No to piekło!
– Nie, to swędziało …

Ocena: 8


Mój dziadek ma pas, pod pasem ma las, a w lesie ruskie działo.
Pojechał na front popieścił go prąd i działo się rozj*bało.
Przeleciał przez siatkę, zgwałcił sąsiadkę,
przeleciał przez płot i zgwałcił go kot.

Ocena: 33


Terrorysta przychodzi do fryzjera.
– Co się panu stało w ucho? – pyta fryzjer.
– Źle podłączyłem przewody, bomba wybuchła i urwała mi kawałek ucha.
– Proszę się nie martwić. To drugie zaraz ładnie dotniemy i wyrównamy.

Ocena: 22


Przyjeżdża Tusk z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie. Benedykt pyta:
– A jak tam u Was po wyborach?
– Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty.
– Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głowa, uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
– A jak tam u Was z bezrobociem?
– Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
– A co w szkolnictwie?
– Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedziele chodzić do szkoły.
Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał sześć palców.
Wizyta się zakończyła, Tusk wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywania sześciu palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glempa i pyta:
– Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każda moją odpowiedź pokazywał mi sześć palców. Co to znaczy?
– Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o szóste przykazanie: nie cudzołóż?!
– Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
– A co miał powiedzieć? Nie pie*dol?!

Ocena: 24


Wykładowca:
– Opowiem wam teraz anegdotę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRL, wiecie, ścisła cenzura, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół o pięknej nazwie ”Prze*ebane”. Niestety, źle by to wyglądało na plakatach, więc sprytny sołtys tejże wsi postanowił zmienić nazwę na ”Nie Jest Dobrze”. Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert był udany. A teraz przechodzimy do głównego powodu, dla którego to słyszycie. Moi drodzy, sprawdziłem wasze prace. Nie jest dobrze.

Ocena: 12


Do prezesa Jarosława zgłosiło się kilku młodych ludzi w harcerskich strojach.
– Przychodzimy z propozycją. – zaczął najwyższy z grupy.
– O co chodzi?
– Chcemy postawić pomnik Panu śp. Prezydentowi przed Pałacem, który stanie w miejscu, gdzie nasi koledzy postawili krzyż zaraz po katastrofie. Co pan na to?
– Dobrze wiecie, że ja jestem za od samego początku!
– Wiemy i dlatego przychodzimy tutaj bezpośrednio do pana.
– Tylko, że władze miasta nie są przychylne na tą lokalizację!
– Nam pozwolą, – dorzucił drugi z grupy – mamy swoje sposoby!
– Na kiedy planujecie zakończenie prac?
– Do końca roku powinien stanąć!
– Jakiej wielkości będzie mój śp. brat?
– Wszystko zależy do tego, jak obfite opady śniegu będą przed Bożym Narodzeniem w stolicy.

Ocena: 38


Wprowadzono w Polsce znaczki z podobizną Donalda Tuska. Po czasie okazało się ze znaczki maja feler, nie chciały się przyklejać. Po zbadaniu okazało się, że ze znaczkami jest wszystko w porządku, tylko ludzie pluli na niewłaściwą stronę znaczka.

Ocena: 29


Wchodzi Trynkiewicz do sklepu.
– Dwa Grześki i Pawełka proszę.

Ocena: 47


Dlaczego Niemcy dały światu tak wielu wielkich filozofów?
-A widziałeś tamtejsze kobiety?

Ocena: 11




1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1 000 1 001 1 002 1 003 1 004 1 005 1 006 1 007 1 008 1 009 1 010 1 011 1 012 1 013 1 014 1 015 1 016 1 017 1 018 1 019 1 020 1 021 1 022 1 023 1 024 1 025 1 026 1 027 1 028 1 029 1 030 1 031 1 032 1 033 1 034 1 035 1 036 1 037 1 038 1 039 1 040 1 041 1 042 1 043 1 044 1 045 1 046 1 047 1 048 1 049 1 050 1 051 1 052 1 053 1 054 1 055 1 056 1 057 1 058 1 059 1 060 1 061 1 062 1 063 1 064 1 065 1 066 1 067 1 068 1 069 1 070 1 071 1 072 1 073 1 074 1 075 1 076 1 077 1 078 1 079 1 080 1 081 1 082 1 083 1 084 1 085 1 086 1 087 1 088 1 089 1 090 1 091 1 092 1 093 1 094 1 095 1 096 1 097 1 098 1 099 1 100 1 101 1 102 1 103 1 104 1 105 1 106 1 107 1 108 1 109 1 110 1 111 1 112 1 113 1 114 1 115 1 116 1 117 1 118 1 119 1 120 1 121 1 122 1 123 1 124 1 125 1 126 1 127 1 128 1 129 1 130 1 131 1 132 1 133 1 134 1 135 1 136 1 137 1 138 1 139 1 140 1 141 1 142 1 143 1 144 1 145 1 146 1 147 1 148 1 149 1 150 1 151 1 152 1 153 1 154 1 155 1 156 1 157 1 158 1 159 1 160 1 161 1 162 1 163 1 164 1 165 1 166 1 167 1 168 1 169 1 170 1 171 1 172 1 173 1 174 1 175 1 176 1 177 1 178 1 179 1 180 1 181 1 182 1 183 1 184 1 185 1 186 1 187 1 188 1 189 1 190 1 191 1 192 1 193 1 194 1 195 1 196 1 197 1 198 1 199 1 200 1 201 1 202 1 203 1 204 1 205 1 206 1 207 1 208 1 209 1 210 1 211 1 212 1 213 1 214 1 215 1 216 1 217 1 218 1 219 1 220 1 221 1 222 1 223 1 224 1 225 1 226 1 227 1 228 1 229 1 230 1 231 1 232 1 233 1 234 1 235 1 236 1 237 1 238 1 239 1 240 1 241 1 242 1 243 1 244 1 245 1 246 1 247 1 248 1 249 1 250 1 251 1 252 1 253 1 254 1 255 1 256 1 257 1 258 1 259 1 260 1 261 1 262 1 263 1 264 1 265 1 266 1 267 1 268 1 269 1 270 1 271 1 272 1 273 1 274 1 275 1 276 1 277 1 278 1 279 1 280 1 281 1 282 1 283 1 284 1 285 1 286 1 287 1 288 1 289 1 290 1 291 1 292 1 293 1 294 1 295 1 296 1 297 1 298 1 299 1 300 1 301 1 302 1 303 1 304 1 305 1 306 1 307 1 308 1 309 1 310 1 311 1 312 1 313 1 314 1 315 1 316 1 317 1 318 1 319 1 320 1 321 1 322 1 323 1 324 1 325 1 326 1 327 1 328 1 329 1 330 1 331 1 332 1 333 1 334 1 335 1 336 1 337 1 338 1 339 1 340 1 341 1 342 1 343 1 344 1 345 1 346 1 347 1 348 1 349 1 350 1 351 1 352 1 353 1 354 1 355 1 356 1 357 1 358 1 359 1 360 1 361 1 362 1 363 1 364 1 365 1 366 1 367 1 368 1 369 1 370 1 371 1 372 1 373 1 374 1 375

source:www.kawalki.net