Kawałki – Najlepsze kawały i dowcipy

Największa baza kawałów i dowcipów w polskim internecie

Czym się różni śnieg od murzyna?

Śnieg może leżeć, a murzyn musi zapierdalać.

Ocena: -11


Do ginekologa przyszła dziewczyna ze wsi.Usiadła na fotel,rozwarła nogi,a tu nagle do gabinetu wpadła mucha i bzzy..bzzy…wpadła jej do dziurki:}Ginekolog próbuje ja uspokoić ,ze zaraz jej pomoże a dziewczyna na to..OJ tam panie doktorze,Niech sie doktor nie martwi!!U nas na wiosce dzisiaj zabawa,chłopaki chujami zatłuką!!!

Ocena: -11


Dwóch żuli stoi pod sklepem. Zostało im 3 zł, nikt nie chce dać im na „chleb”. Nijak nie idzie się za to napić. Nagle jeden wpada na pomysł:
– Kupimy sobie hot-doga…
– Co ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce….
– Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy…
– No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
– Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinów, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, ty zaczniesz ją ssać… Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
– Może to i jest jakiś pomysł.
I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym… Przy piątym barze ten drugi mówi:
– Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
– A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.

Ocena: 265


Komisja wojskowa.
– Nowak!
– Jestem!
– Majtki w dół i pochylić się!
Rekrut posłusznie pochylił się i czeka.
Lekarz katem oka zerknął i dalej wypełnia formularz
– Podnieście jajka!
Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, z pod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.
– Jajka podnieście!
Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko począł oddychać.
– Nie mogę! – wycharczał ostatkiem sił.
Lekarz popatrzył zza okularów
– RĘKOMA!

Ocena: 73


Jaki jest wzór na ucieczkę z Auschwitz ? – Długość komina kontra prędkość wiatru

Ocena: -10


Do dyrektora znanego cyrku wpada koleś i mówi:-Panie dyrektorze. Musi mnie Pan zatrudnić. Znam świetny numer akrobacyjny. Potrafię skoczyć z wysokości kilkunastu metrów do małej dziecięcej wanienki .Dyrektor na to:-Nie Panie co Pan…To oklepany numer.Musi Pan mieć coś naprawdę wyjątkowego bo mój cyrk jest bardzo prestiżowy i tylko mega oryginalny numer musi Pan mieć,bo w innym przypadku nie ma szans, żebym Pana zatrudnił.Facet wyszedł, ale następnego dnia znów się pojawił u dyrektora z kolejnym, dość banalnym pomysłem. I sytuacja tak się powtarzała przez tydzień.Facet przyłaził i marudził, że umie to czy tamto. Ale za każdym razem były to numery znane i oklepane. W końcu dyrektor się wkurwił i mówi:-Panie, ile razy mam powtarzać! Mój cyrk jest znany w całej Europie,mam najlepszych akrobatów,klaunów i kaskaderów! Więc z takimi pierdołami co Pan proponuje, to nie ma szans na etat dla Pana! Nie przychodź Pan już więcej!I faktycznie koleś przestał nachodzić dyrektora. Ale po jakimś miesiącu pojawia się znów ten sam gość i od drzwi krzyczy uradowany:-Panie dyrektorze! Mam hita! Coś naprawdę super oryginalnego i emocjonującego! Czegoś takiego napewno Pan nie zna!Dyrektor jakoś tak nie dowierza i ze znudzeniem w głosie mówi:-No dobra…Co to za niby hit?Facet wyjmuje ze sporej torby kij basseballowy i mówi do dyrekora.-Weź mnie Pan pierdolnij tym kijem w głowę!-Coś Pan zwariował?-dziwi się dyrektor-Oszalał Pan?Gość na to:-Mówię Panu !Niech mnie Pan walnie!Wszystko będzie ok!Takiego numeru to napewno Pan nie ma w swoim repertuarze!Dyrektor zdziwiony i niechętny,ale myśli sobie:-Co tam.Jebnę go…Zobaczymy.I faktycznie.wziął zamach i jak wytrawny gracz ligi amerykańskiej pierdolnął kolesia kijem w łeb…Gość padł na podłogę,pogotowie,szpital,12 godzinna operacja,cudem mu życie lekarze uratowali.Do tego pół roku rehabilitacji ale doszedł do zdrowia…I koleś znów pojawia się u dyrektora cyrku ,otwiera drzwi,rozkłada ręce i zadowolony krzyczy: TA DA!!!

Ocena: -10


Idzie Jezus z uczniami i mówi:
– Życie wieczne jest jak 3x^2+2x-8
Jeden apostoł pyta drugiego:
– Ty, o co mu chodziło?
– Nie wiem, to pewnie jakaś parabola jest…

Ocena: -10


– po co jest przegroda w nosie ?
– żeby nie kusiło!

Ocena: 91


Okres świąteczny, wieczorem pewien facet siedzi smutny na krawężniku. Podchodzi do niego gość w czerwonej czapce i pyta:
– Czemu pan taki smutny, coś się stało?
– Nie chce mi się żyć, żona mnie rzuciła, zabrała wszystkie moje pieniądze, na dodatek straciłem pracę i rozbiłem auto…
– Tak się składa że jestem świętym mikołajem, są święta i mogę spełnić twoje życzenia jeśli tylko chcesz. Wystarczy że powiesz, a będziesz miał wypasione auto, piękną żonę, nowy dom i górę pieniędzy.
Facet się zastanowił i powiedział na ucho mikołajowi swoje życzenie, na co mikołaj:
– Ok ale ty też musisz coś dla mnie zrobić. Zrób mi laske
– No jak to, facet facetowi? Tutaj, na ulicy?
– Jak chcesz, bo jeśli nie to się rozstajemy i idę dalej. Mam masę roboty.
Facet bez zastanowienia zrobił co trzeba, a mikołaj się pyta:
– Aha jeszcze jedna sprawa, bo nie powiedziałeś ile masz lat, a to się zawsze mówi gdy wypowiada się dla mikołaja życzenie
Facet mówi
– 47.
– I ty jeszcze wierzysz w świętego mikołaja…


Ocena: 33


Pierwsza lekcja. Nauczycielka pyta Jasia:
– Jak masz na nazwisko?
– Moje nazwisko symbolizuje to, co pani codziennie bierze do buzi..
– Nie drażnij mnie! Chujowski?
– Łyżkiewicz…

Ocena: 208


Przychodzi facet do baru i mówi do barmanki:
– Whisky proszę.
– Z lodem? – pyta barmanka.
– Bez loda.

Ocena: -10


Kłóci się matka ze swoją nastoletnią córką.
Gdy kłótnia sięga punku kulminacyjnego, matka wykrzykuje:
– Mogłam cię połknąć, kiedy miałam okazję!

Ocena: -10


– Jakie jest ulubione danie blondynki?

– Danie dupy!

Ocena: -10


Facet miał specyficzną wadę wymowy. Nie potrafił wypowiedzieć słowa na literę P. Utrudniało mu to życie, ale najgorsze było to, że nie mógł nigdy w pubie zamówić piwa. Za każdym razem starał się jak, mógł ale konczyło się to tak,że po pytaniu barmana:-Co Panu podać?-Facet na to:PPP..PPP..kawę…I próbował biedak tak wiele razy, ale zawsze było tak samo: Co dla Pana?-pp..PPP..Ppp…….kawę….W końcu znalazł lekarza, który nauczył naszego bohatera wymawiać słowo na P, ale tylko w wyrazie PIWO. Trenował gość w domu :piwo.piwo.piwo.piwo!-Hura! -krzyknął zadowolony. I od razu pobiegł do pubu (tego co zawsze). Podchodzi wyluzowany i uśmiechnięty do baru, a barman na to:-Co Panu podać?Facet:PIWO !!!Barman: premium, czy pils ?Facet:kawę…

Ocena: 87


Napadnięty przez uzbrojonego gościa facet pyta:
-Czego chcesz?
-Twoich pieniędzy!
-Ale ja jestem politykiem!
-A… to w takim razie MOICH pieniędzy!

Ocena: 228


Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace. Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi:
-Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
-Ale ja nie umiem pisać.
-W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł.
Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
-Poproszę te 10rolexow, 5 naszyjników, 10 pierścionków…
Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
– Dobrze to razem będzie 150tyś $.
Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki $. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę. PO wszystkim mówi:
– Wszystko się zgadza tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
Na to facet odpowiedział:
-Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!

Ocena: 146


Dowód, że kopniak w jaja jest bardziej bolesny, niż poród. Kilka miesięcy po byciu kopniętym w jaja, żaden facet nie powie „Myślę, że chcę jeszcze raz.”

Ocena: 66


Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają 2 „bzykające się” psy.
Córka pyta:
– Tato? Co te pieski robią?
Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu
– Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku.
– Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu! Ty komuś pomagasz a ten ktoś pi….oli cię prosto w dupę!

Ocena: -10


– Dlaczego kobiety żyją dłużej?
– To rekompensata za czas stracony na parkowanie auta.

Ocena: -10


Dwóch kumpli siedzi przy piwku jeden do drugiego:
– Sorry ale muszę już lecieć bo jak za późno wrócę, a jeszcze na bani to żona mi straszną awanturę zrobi.
– A bo Ty źle to robisz, mi żona nigdy awantur nie robi jak wracam po pijaku..
– No ale jak to źle. Wracam po cichutku, buty już na klatce schodowej zdejmuję, drzwi nasmarowałem żeby nie skrzypiały, kładę się po ciemku. A i tak zawsze się zbudzi i awantura gotowa.
– No właśnie o tym mówię, źle to robisz.
– No to jak Ty to robisz.
– Normalnie. Wracam do domu z okrzykiem na ustach ?KOCHANIE !!! WRÓCIŁEM!!!? Tłukę się ile wlezie, rzucam buty w jeden kąt ciuchy w drugi, idę pod prysznic śpiewam na całe gardło, po czym wkraczam triumfalnie do sypialni z okrzykiem ?A teraz będzie …SEX STULECIA!? i wiesz co.

– No co?

– Jeszcze nigdy się obudziła.

Ocena: 254


W pewnym mieście wprowadzono ewidencję ludności na podstawie poziomu inteligencji każdego obywatela tego miasta. Pan Kosiorek chcąc sprawdzić, jak został sklasyfikwany, natychmiast udał się do urzędu miasta. Wchodzi do pomieszczenia, w którym rozłożone są księgi z nazwiskami. Pierwsza księga-GENIUSZE. Pan Kosiorek wertuje ją w pośpiechu, ale pod literą K niestety nie znajduje swojego nazwiska. Ale nie przejął się tym aż tak i myśli sobie „napewno będę w drugiej”. Druga księga-BARDZO INTELIGENTNI. Pan Kosiorek szuka w niej swojego nazwiska, ale tu również go nie ma. Trochę zdenerwowany chwyta trzecią-ŚREDNIO INTELIGENTNI-ale tam również nic! Kolejna-MAŁO INTELIGENTNI-i również to samo…Mocno zdenerwowany Pan Kosiorek pomyślał”to chyba jakieś przeoczenie, że mnie nie ma”, ale widzi, że na stole są jeszcze trzy księgi. Piąta księga-PRZYGŁUPY-i także tu go nie ma! Chwycił już mocno wkurwiony przedostatnią-szóstą księgę-IDIOCI- i myśli sobie „o ja pierdolę! jetem idiotą!”. Ale ku jego ogromnemu zdziwieniu, także i w tej nie znalazł swojego nazwiska. Patrzy na ostatnią księgę, a tam napis-KOSIORKI.

Ocena: -11


-Jaka jest różnica miedzy teledyskiem DODY , a filmem porno?
-W filmie porno jest lepsza muzyka.

Ocena: 97


Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
– Wiesz kochanie… jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona… Kochanie,proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w Nowym Roku…
– Eee… no… Wzrok masz w porządku!

Ocena: 81


Po upojnej nocy pełnej uniesień nadchodzi ranek:
– Dzień dobry kwiatuszku…
– Dzień dobry słoneczko.
– Posłuchaj myszko…
– Tak, kotku?
– Zrobisz śniadanie, rybko?
– Oczywiście, skarbeńku.
– Jajeczniczke, złotko?
– Ze szczypiorkiem, pieseczku.
– Ale na masełku, żabciu?
– Nie może być inaczej, misiu.
– Kurwa,przyznaj sie! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!

Ocena: 360


Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki kiedy szedł na pole robić.
Kanapki ze świeżego chlebak, ze świeżutkim serkiem, wędlinka, sałatka i innymi bajerami.
Rolnik pewnego razu poszedł robić w pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze… Po kilku godzinach pracy, zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki… a tu ich nie ma!
Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne jak zawsze kanapeczki, rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, ze znowu mu ktoś podwinął kanapeczki!
Wkurzył się rolnik, i postanowił, ze następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, kto mu podwędza kanapki!
Jak pomyślał – tak zrobił… zaczaił się i patrzy – a tu wielki orzeł nadlatuje i porywa jego drugie śniadanie!
Rolnik biegnie za nim… biegnie patrzy, ze orzeł leci do lasu – rolnik za nim!
Orzeł siada miedzy drzewami odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę, ser sałatę i inne dodatki… bierze dwie kromki chleba, przykłada sobie do piersi i masując
swoja klatkę piersiowa (kromkami chleba) wola głośno:
O kurwa! Jaki jestem pojebany!

Ocena: -10


– Jasiu do tablicy!
– Spier*alaj!
– Co powiedziałeś?
– Spier*alaj!
– Do dyrektora!
– Nie pójdę do niego, bo mu śmierdzą nogi.
– Ach, ty gówniarzu!
Wzięła go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora.
– Panie dyrektorze, ten gówniarz mówi do mnie żebym spier*alała, a o panu, że śmierdzą panu nogi!
– Ach, ty szczeniaku! – krzyczy dyrektor mocno wkurzony. – Dawaj numer do ojca!
– Nie dam.
– Dawaj!
Wreszcie udało się dyrektorowi wyszarpać numer do ojca i dzwoni… Odzywa się automatyczna sekretarka:
– Tu gabinet pana ministra. Prosimy zostawić wiadomość.
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, on na nią, wreszcie nauczycielka pyta:
– No i co robimy, panie dyrektorze?
– Ja idę umyć nogi, a pani niech spier*ala… :)))

Ocena: 249


Japończycy wynaleźli metodę zagęszczania alkoholu. Wyprodukowali wódkę 300% i aby ją przekawalkinować udali się do Rosji (wszak po sąsiedzku). Spotkali chłopa, który ciągnikiem pole orał. Zaproponowali:
– Może chcesz darmowej wódeczki chlapnąć
Rolnik się zgodził. Wypił szklankę, drugą, siadł z powrotem na ciągnik i
pojechał dalej, jakby nigdy nic. Za chwilę zatrzymał się, wyskoczył na
pole, poturlał się po ziemi i wsiadł z powrotem. Japończycy postanowili sprawdzić co się stało:
– Cóż to, niedobra wódka?
Na co traktorzysta:
– Wódka w porządku. Ale jak beknąłem, to kufajka zajęła mi się ogniem…

Ocena: 117


Przyszedł facet z krową do weterynarza i powiada:
– Panie doktorze, ja już z tą moją Mućką nie mogę, co ja z nią mam, co jej byka przyprowadzę, to ona nic i nic, a ja cielaki bym chciał…
Lekarz mówi:
– Panie, przepiszę jej takie specjalne pigułki, na popęd, ale trzeba pilnować i dawać jej dwa razy dziennie, to na pewno pomoże…
Chłopina wziął receptę, podziękował i poszedł…
Za jakiś czas przychodzi znowu i mówi:
– Panie doktorze, za cholerę nie pomogło, jak nie chciała tak nie chce…
Lekarz tak się zastanawia i zastanawia i zastanawia i nagle mówi;
– Panie! A ta pana krowa to nie jest przypadkiem z Elbląga?!
– Ano jest!!! A skąd pan wiedziałeś?!
– Widzisz pan, bo moja żona też jest z Elbląga…

Ocena: -10


Zdzisław Nowak ogląda CNN. Występują szefowie światowych mocarstw.

Wywiad z Sarkozym:
– Z kim by się pan ożenił, gdyby nie był żonaty z Carlą Bruni?
– Z moją kochanką. Bo to typowo francuskie.
Nowak komentuje: – Debil.

Wywiad z Obamą:
– Z kim by się pan ożenił, gdyby nie był żonaty z Michelle?
– Z Michelle. Bo to typowo amerykańskie.
Nowak: – Debil.

Wywiad z Tuskiem:
– Z kim by się pan ożenił, gdyby nie był żonaty z Małgosią?
– Z Polską. Polska to moja jedyna miłość!
Nowak wstaje, podbiega i obejmuje telewizor:
– Prawdziwy Polak, dżentelmen i człowiek honoru! Wyruchał, więc się ożeni!

Ocena: 114


– Wiesław, coś taki markotny?
– Nie wiesz?! Benek nie żyje!
– No coś Ty?! Jak to?!
– Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił papierosa, pościel się zajęła;
– I spalił się?!
– Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
– I połamał się na śmierć?
– Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
– Pękło?
– Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem skoczył do chałupy.
– I się spalił.
– Nie! Od bił się od framugi i spadł.
– Rozbijając się?
– Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
– Zginął?
– Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
– O rzesz ja pierdole! To jak ten Benek zginął?!
– Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać.

Ocena: 321




1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1 000 1 001 1 002 1 003 1 004 1 005 1 006 1 007 1 008 1 009 1 010 1 011 1 012 1 013 1 014 1 015 1 016 1 017 1 018 1 019 1 020 1 021 1 022 1 023 1 024 1 025 1 026 1 027 1 028 1 029 1 030 1 031 1 032 1 033 1 034 1 035 1 036 1 037 1 038 1 039 1 040 1 041 1 042 1 043 1 044 1 045 1 046 1 047 1 048 1 049 1 050 1 051 1 052 1 053 1 054 1 055 1 056 1 057 1 058 1 059 1 060 1 061 1 062 1 063 1 064 1 065 1 066 1 067 1 068 1 069 1 070 1 071 1 072 1 073 1 074 1 075 1 076 1 077 1 078 1 079 1 080 1 081 1 082 1 083 1 084 1 085 1 086 1 087 1 088 1 089 1 090 1 091 1 092 1 093 1 094 1 095 1 096 1 097 1 098 1 099 1 100 1 101 1 102 1 103 1 104 1 105 1 106 1 107 1 108 1 109 1 110 1 111 1 112 1 113 1 114 1 115 1 116 1 117 1 118 1 119 1 120 1 121 1 122 1 123 1 124 1 125 1 126 1 127 1 128 1 129 1 130 1 131 1 132 1 133 1 134 1 135 1 136 1 137 1 138 1 139 1 140 1 141 1 142 1 143 1 144 1 145 1 146 1 147 1 148 1 149 1 150 1 151 1 152 1 153 1 154 1 155 1 156 1 157 1 158 1 159 1 160 1 161 1 162 1 163 1 164 1 165 1 166 1 167 1 168 1 169 1 170 1 171 1 172 1 173 1 174 1 175 1 176 1 177 1 178 1 179 1 180 1 181 1 182 1 183 1 184 1 185 1 186 1 187 1 188 1 189 1 190 1 191 1 192 1 193 1 194 1 195 1 196 1 197 1 198 1 199 1 200 1 201 1 202 1 203 1 204 1 205 1 206 1 207 1 208 1 209 1 210 1 211 1 212 1 213 1 214 1 215 1 216 1 217 1 218 1 219 1 220 1 221 1 222 1 223 1 224 1 225 1 226 1 227 1 228 1 229 1 230 1 231 1 232 1 233 1 234 1 235 1 236 1 237 1 238 1 239 1 240 1 241 1 242 1 243 1 244 1 245 1 246 1 247 1 248 1 249 1 250 1 251 1 252 1 253 1 254 1 255 1 256 1 257 1 258 1 259 1 260 1 261 1 262 1 263 1 264 1 265 1 266 1 267 1 268 1 269 1 270 1 271 1 272 1 273 1 274 1 275 1 276 1 277 1 278 1 279 1 280 1 281 1 282 1 283 1 284 1 285 1 286 1 287 1 288 1 289 1 290 1 291 1 292 1 293 1 294 1 295 1 296 1 297 1 298 1 299 1 300 1 301 1 302 1 303 1 304 1 305 1 306 1 307 1 308 1 309 1 310 1 311 1 312 1 313 1 314 1 315 1 316 1 317 1 318 1 319 1 320 1 321 1 322 1 323 1 324 1 325 1 326 1 327 1 328 1 329 1 330 1 331 1 332 1 333 1 334 1 335 1 336 1 337 1 338 1 339 1 340 1 341 1 342 1 343 1 344 1 345 1 346 1 347 1 348 1 349 1 350 1 351 1 352 1 353 1 354 1 355 1 356 1 357 1 358 1 359 1 360 1 361 1 362 1 363 1 364 1 365 1 366 1 367 1 368 1 369 1 370 1 371 1 372 1 373 1 374 1 375

source:www.kawalki.net